
Żeby mieszkać tak lifestylowo jak Sherlock Holmes trzeba mieć przynajmniej kilka niezbędnych gadżetów. Zobaczmy jak mieszkają Benedict Cumberbatch i Martin Freeman w kultowym serialu.
Wynajęta kawalerka przy Baker Street to starannie zaprojektowane eklektyczne dzieło sztuki w stylu shabby chic. Obejrzałam tylko trzy odcinki, więc nie mogłam się dokładnie przyjrzeć, ale z pewnością niezbędna jest czaszka na ścianie i oczywiście designerska tapeta w stylu vintage. Jeden wielki, ale pomysłowo ułożony bałagan. Galimatias panujący w londyńskim apartamencie mnie osobiście przyprawia o ból głowy. Nie mogłabym mieszkać w takim chaosie, bo generalnie lubię porządek i patrząc na to wszystko myślę, jak upierdliwe musi być odkurzanie tylu przedmiotów. Sherlock Holmes jako intelektualista ma sprzątanie gdzieś, to oczywiste. W części wypoczynkowej, na zniszczonej podłodze z desek, króluje droga zapewne, mocno zużyta skórzana kanapa.
Po przeciwnej stronie leży stary czerwony dywan. Jest tam kominek, fotele, wiktoriański stolik i biurko.

Konieczne elementy wyposażenia, które udało mi się zidentyfikować:
1) stara skórzana kanapa
2) kultowe designerskie krzesło Le Corbusiera
3) Obraz z czaszką – jest to obraz brytyjskiego artysty Johna Pinkertona.
4) standardowy czarny stolik Parsons
5) Lampa podłogowa Samtid z Ikei (ha, akurat mam taką)
6) lampa „moon lamp”
7) czaszka bizona/żubra nad biurkiem
8) designerska tapeta Zoffany
9) tapeta z ptaszkami w sypialni
10) metalowy koszyk na owoce Alessi
No i miliony innych gadżetów: tablica Mendelejewa, biało-czarny globus, stara mapa, czaszka na kominku itd, itd. Wejdźmy jeszcze do kultowej kuchni pani Hudson w stylu vintage:
A na koniec kilka zdjęć z Muzeum Sherlocka Holmesa w Londynie przy 221b Baker Street (na końcu genialna ubikacja).
Polecam osobistą relację z wycieczki na Baker Street opublikowaną na blogu Thetravel-Book. Znajdziecie tam również parę praktycznych wskazówek na temat muzeum Sherlocka, dojazdu, biletów itd.
Ojej, jaki długi wpis mi się zrobił. Aż się zdziwiłam.